Pierwsze podejście było zupełnie spontaniczne, z tego co miałam pod ręką:
Zdjęcie nie jest rewelacyjne, wiem. Lepszego już nie będzie :) |
Kolczyki powstały w lutym a niedawno poleciały do USA, do nowej właścicielki. Piękne podziękowania, które otrzymałam, rozwiały wszystkie moje wątpliwości!
Zachęcona tym, że pomysł przypadł do gustu nie tylko mi, zabrałam się do roboty - tym razem tak, jak to sobie wymarzyłam na początku, czyli czarny sznurek i kolorowe koraliki, niczym witraż.
Nie jestem do końca zadowolona z efektu (ucięłam za mało sznurka, więc dół kombinowany), dlatego ten egzemplarz zostaje ze mną. Niedługo spróbuję jeszcze raz odtworzyć wzór, tym razem będą kolejne kolczyki.
Bardzo podobają mi się te Twoje połączenia czerń+multikolor:)
OdpowiedzUsuń