poniedziałek, 26 stycznia 2015

Wiosna już tuż tuż

Pewnie się zastanawiacie gdzie ja widzę wiosnę? A no w wyzwaniu Kreatywnego Kufra. Dawno już nic na żaden konkurs nie zgłaszałam, ale styczniowa foto inspiracja bardzo przypadła mi do gustu. Wspaniałą fotografię wykonała MrÓ.


Pomysłów miałam dużo, ale skoro wpadłam już w sieci shibori to postanowiłam wykorzystać kolejny kolor. Akurat idealnie pasuje do barw kwiatu. Przypominam, że to dopiero moja 3 praca z jedwabiem shibori (i haftem koralikowym też), także jestem bardzo dumna. I wreszcie udało mi się zrobić kolczyki, co już nie było takie proste!







W rzeczywistości kolczyki robią jeszcze większe wrażenie. Masa perłowa, jedwab, szklane kryształki i Toho z barwnym połyskiem, taśma cyrkoniowa... Takie kolczyki dla księżniczki ;)

niedziela, 25 stycznia 2015

Shibori po raz pierwszy

W tym roku w ramach prezentu świątecznego dostałam między innymi kilka kawałeczków jedwabiu shibori. Prace z tym materiałem podziwiałam od dawna, ale brakowało mi odwagi żeby zamówić trochę i spróbować. Mama jak zawsze stanęła na wysokości zadania i nie pozostawiła mi wyboru :)

Na początku bałam się okrutnie, dlatego postanowiłam wybrać kolor jedwabiu, który najmniej mi się podoba. Padło na taki w sumie multikolor, z przewagą koloru ciemnoniebieskiego. Okazało się, że kolor jest jednak śliczny, ale to chyba dlatego, że shibori jest bajeczne samo w sobie. Wisior, który powstał jest jednocześnie moim pierwszym bliskim spotkaniem z techniką haftu koralikowego i wykańczania tyłu koralikami. Jestem z siebie dumna!





Drugie podejście już nie napawa mnie dumą :) Kawałek jedwabiu użyty tym razem jest dokładnie takich samych wymiarów jak poprzednio. W ramach eksperymentów bardziej go rozciągnęłam i całość wyszła dużo większa niż za pierwszym razem. Co ciekawe miały być kolczyki, ale ostateczny rozmiar zmusił mnie do zmiany planów ;) Kolczyki powstały później, bez shibori.





środa, 7 stycznia 2015

Naszyjników kilka

Nowy rok - nowe postanowienia ;) Jednym z wielu moich celów było dokończenie projektów, które z jakiegoś powodu utknęły w martwym punkcie. I tak od września po nocach mi się śnił naszyjnik z masą perłową, ale dokończenie go wydawało mi się czynem niewykonalnym. A tu okazało się, że potrzebne były 2 godzinki, trochę zapału i po sprawie!



Kolejne naszyjniki to wspominane od dawna zamówienia specjalne. Wyzwanie nie było łatwe - miało być guzikowo, kolejno pastelowo i kontrastowo. Pierwszy naszyjnik uwielbiam, chociaż to zdecydowanie nie moje barwy. Co do drugiego... coś mi nie gra. Ale zarówno osoba zamawiająca jak i obdarowana są zadowolone, tak więc jest dobrze :)




piątek, 2 stycznia 2015

Biżuteryjki dla WOŚP 2015

W tym roku (a właściwie to w zeszłym, bo zaczęło się w październiku) udało mi się dostać do grona Biżuteryjek dla WOŚP. Wcześniej o akcji wiedziałam niewiele, widziałam jedynie pamiętne naszyjniki "Cztery pory roku" oraz zeszłoroczny gorset sutaszowy. Po krótkich poszukiwaniach okazało się, że Biżuteryjki to wcale nie zamknięte grono znajomych a grupa, do której może dołączyć każdy. Spontanicznie wybrałam, że wezmę udział w projekcie torebki. I tak już w październiku stałam się częścią niesamowitej akcji. Tyle osób, tyle pomysłów, tyle serducha włożonego w chęć niesienia pomocy innym! Okrutnie bałam się, że nie podołam, moje elementy szyłam dłużej niż jakiekolwiek inne, chciałam żeby było perfekcyjnie. Po listopadzie (a tym samym wysyłce gotowych elementów oraz innych materiałów) emocje opadły i nadszedł czas na oczekiwanie efektów. 


Jak ten czas szybko leci! Już są! Aukcje Biżuteryjek dla WOŚP ruszyły  Zachęcam do udziału w licytacjach, pomagając akcji możecie przy okazji stać się posiadaczami niepowtarzalnej biżuterii i dodatków. Wszystkie projekty są wyjątkowe, ale ja zapraszam przede wszystkim do obejrzenia torebki Mystic Emerald i bransoletki Gaja. W pierwszym projekcie oprawiłam jeden z pirytów, w drugim znajduje się moje mszyste serduszko 









Właściwie to każdy z projektów Biżuteryjek jest na swój sposób wyjątkowy. Nie będę tutaj przytaczać opisów każdego z nich, ponieważ szczegółowe opisy znajdziecie tutaj
Moje serce skradł naszyjnik Non Omnis Moriar, który skrywa w sobie smutną historię, jest przepełniony emocjami a jednocześnie przepiękny.